W dniu 27 listopada mieliśmy okazję sprawdzić poziom duńskiej piłki okręgowej, gdyż do Krakowa zawitała ekipa Bispebjerg Jam i ustawiliśmy z nimi mini turniej na boisku trawiastym KS Zwierzyniecki na Błoniach (zapraszając też ekipę Lions). Każda z drużyn miała zagrać dwa mecze, każdy po ok 30 minut. Zaczęliśmy pierwsi..
PARTYZANT - BISPEBJERG JAM 0:1
skład: Tomek, Antek, Kuba, Koza, Artek plus goście: Szymon, Przemek, Kuba z Allochtonów.
Rywale okazali się w naszym zasięgu ; dobrze rozgrywali ale nie stwarzali zbytniego zagrożenia. My zaś mieliśmy swoje szanse bo zarówno Koza i Artek przestrzelili swoje akcje 1 na 1 z bramkarzem rywali (który był chyba najmocniejszym punktem ich zespołu). Błotnista trawa i brak kondycji utrudniały nam precyzyjne rozgrywanie i strzelenie bramki ; rywale za to w zamieszaniu podbramkowym strzelili gola i wygrali pierwsze spotkanie.
W drugim meczu, Lionsi wysoko pokonali Bispebjerg Jam i czekał nas jeszcze pojedynek z nimi.
PARTYZANT - LIONS 4:2
bramki: Artek - 2, Kuba z Allochtonów - 2
Od początku rzuciliśmy się na rywala, głodni bramek i sukcesu i po chwili prowadziliśmy 2:0 a za chwile było już 4:0. Kolejne bramki były kwestią czasu ale zbytnio odpuściliśmy i rywale strzelili dwie kontaktowe, przez co osiągnęli najlepszy stosunek bramek w turnieju i mogli się cieszyć nieoficjalną wygraną w tym mini turnieju, mimo tej porażki (każda ekipa miała po 3 punkty).
Duńczycy zrobili na nas bardzo dobre wrażenie i obiecaliśmy sobie rewanż, w któryś z ciepłych dni przyszłego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz