1. Wstęp czyli jak to wszystko ogarnąć
Boisko podzielono na dwie części tak, aby dwa mecze mogły się odbywać równocześnie. Sprawy dotyczące wyników i kolejności spotkań spadły na barki Partyzantów - Huberta, Kuby i Artka, więc chłopcy musieli mieć tego dnia podzielną uwagę:). Przygotowano stolik organizacyjny i tablicę wyników, z głośników sączyła się miła, antypopowa muzyka, znalazło się też miejsce dla kramu z jedzeniem. Jednym słowem - zaplecze organizacyjne było przygotowane z marszu i ogarniane z marszu - tak, jak przystało na prawdziwie partyzancki turniej!
2. Ekipy czyli kto z kim i kiedy.
Zgłosiło się 8 drużyn, które podzielono losowo na 2 grupy. W grupie pierwszej znalazły się ekipy Anarchokomuny i Augustyna (naszych dobrych znajomych z PE), Angoli i kobiecego Peweksu. Drugą grupę stanowili: Partyzant, ŻKS, Lewe Skrzydło i kolejna kobieca drużyna - Ślepe Kangury. Każda drużyna w grupie grała mecz z pozostałymi ekipami ze swojej grupy a dwie najlepsze miały przejść do półfinału. Tak więc emocje miały sięgnąć zenitu i wszyscy liczyli na piękne piłkarskie widowisko.
3. Wielkie powroty czyli kogo my tu mamy!
Ten turniej to nie tylko zacięte, emocjonujące mecze ale również występy i wielkie powroty do składu Partyzanta. Oprócz Huberta i Profesora Bartka, którzy zaszczycili nas swoją obecnością w tym dniu, niespodziewanie pojawili się na turnieju Jaco i Masa, weterani futbolu z pierwszych lat Partyzanta.
Skład był następujący: Hubert, Kuba, Wacek, Jaco, Lewis, Masa, Bartek, Krzysiek G., Łukasz, Artek, Alek. Jak widać z powyższa - partyzancki "Dream Team".
4. No to gramy - faza grupowa.
Głodni sukcesu Partyzanci przeszli fazę grupową jak burza - najpierw zwycięstwo z dziewczynami ze Ślepych Kangurów (5-1), potem trudniejszy przeciwnik - ŻKS i jeszcze lepszy mecz (gładkie 6-0) a na koniec wygrana z Lewym Skrzydłem 4-2 i tak oto Partyzanci lądują na pierwszym miejscu w grupie i mogą przejść do kolejnego punktu programu czyli jedzenie, picie i rozmowy towarzyskie.
W tym samym czasie na boisku obok trwa rywalizacja o prymat w grupie pierwszej - sensacja turnieju - drużyna Angoli z gracją antylopy i szybkością geparda, ogrywa kolejne ekipy i zajmuje czołowe miejsce w tabeli. Wszyscy liczą na zacięty finał Angola - Partyzant a "Koniki" nie nadążają za przyjmowaniem zakładów.
Zanim rozpoczęto mecze o najwyższą stawkę, rozegrano dwa spotkania o miejsca 5-6 oraz 7-8. Zdobyły je odpowiednio ŻKS i Anarchokomuna (5 i 6 miejsce) oraz Peweks i Ślepe Kangury (7 i 8 miejsce, 1 i 2 miejsce w swojej kategorii). Dodatkowo, dziewczyny z "Kangurów" otrzymały tytuł "Najsympatyczniejszej drużyny turnieju", wyprzedzając o jeden punkt chłopaków z Angoli.
6. Po turnieju czyli emocje nie słabną.
Turniej się skończył ale jako taki wciąż żyje i będzie żył w świadomości piłkarzy i gości. Wszyscy byli zadowoleni i zgodnie uznano przedsięwzięcie za sukces. Pogoda dopisała, były emocje i dramaturgia do ostatnich minut i jest już pewne, że w niedługim czasie spotkamy się ponownie na kolejnym turnieju.
Organizatorom, drużynom i gościom należą się gorące podziękowania za stworzenie pięknego widowiska. Do zobaczenia przy następnej edycji Etno-Turnieju "Gramy o pietruszkę" Dzieki!
Porządny turniej nie mógł się obyć bez porządnych statystyk, stąd oto one! :
Grupa 1
Augustyn
Peweks
Angola
Anarchokomuna
Grupa 2
Partyzant
ŻKS
Lewe
Skrzydło
Ślepe
Kangury
Wyniki meczów (Grupa
1):
Augustyn
– Peweks 10-1
bramki: Adam S. 5, Jacek G., Łukasz Czyż,
Paweł R., Kamil S. - Marysia W.
Angola
– Anarchokomuna 3-0
bramki: Flavio, Kris 2
Augustyn
– Angola 2-3
bramki: Adam, Kajek – Kris 2, Edgar
Peweks
– Anarchokomuna 0-2
bramki: Marcin, Moskwa
Anarchokomuna
– Augustyn 0-8
bramki: Adam 4, Łukasz Czyż, Jacek G., Paweł
R.
Angola
– Peweks 2-0
bramki: Kris 2
Wyniki meczów (Grupa
2):
Lewe Skrzydło – ŻKS 3-3
Lewe Skrzydło – ŻKS 3-3
bramki: Romek, Filip L. 2 – Bogdan 3
Partyzant
– Ślepe Kangury 5-1
bramki: Artek 5 – Aśka
Lewe
Skrzydło – Ślepe Kangury 7-0
bramki: Romek 4, Filip L., Maciej, Antek
Partyzant
– ŻKS 6-0
bramki: Łukasz 2, Artek, Wacek, Masa,
Lewis
Lewe
Skrzydło – Partyzant 2-4
bramki: Filip L. 2 – Łukasz, Masa,
Artek 2
ŻKS
– Ślepe Kangury 9-0
bramki: Bogdan 3, Kuba 2, Mateusz, Grzesiek, Jan, Wojtek
Tabela – faza
grupowa:
Grupa 1: pkt (bramki)
- Angola 9 (8-2)
- Augustyn 6 (20-4)
- Anarchokomuna 3 (2-11)
- Peweks 0 (1-15)
Grupa 2
- Partyzant 9 (15-3)
- Lewe Skrzydło 4 (12-7)
- ŻKS 4 (12-9)
- Ślepe Kangury 0 (1-21)
Mały kobiecy finał
Peweks
– Ślepe Kangury 2-1
bramki: Iza 2 – Marzena
Mecz o 5 miejsce:
ŻKS
– Anarchokomuna 2-1
bramki: Kuba, Bogdan - ?
Półfinały:
Angola
– Lewe Skrzydło 10-0
bramki: Aldair 3, Edgar, Kris 2, Nelson 2, Flavio, Julio
Partyzant
– Augustyn 0-2
bramki: Adam 2
Mecz o 3 miejsce:
Partyzant
– Lewe Skrzydło 6-0
bramki: Alek 2, Artek 2, Łukasz, Wacek
Finał:
Angola
– Augustyn 1-1 , (0-3 – karne)
bramki: Adam – Nelson
8. Galeria czyli przeżyjmy to jeszcze raz
1 komentarz:
Dzięki Artek za relację! Pozwoliłem sobie trochę przeredagować Twój tekst. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
Pozdrawiam i do następnego turnieju!
Prześlij komentarz