W turnieju wzięły udział 32 drużyny głównie z berlińskiej Bistumsliga.
Tak więc niestety zamiast niedzielnego zwiedzania, drużyna Partyzanta musiała szykować się do następnych kilku spotkań, a sił należało oszczędzać, gdyż na naszej ławce rezerwowych była tylko torba z bananami i czekoladą... Dlatego brak zawodników rezerwowych staraliśmy się nadrobić długim snem, lokalnymi kebebami i tajemniczym napojem o nazwie ISO.
Wczorajsze "harce" w grupie śmierci sprawiły, że dziś czerwono-czarni ze swobodą ogrywali część przeciwników.
I RUNDA - (statystyki i opisy spotkań)
BISTUMSLIGA POKALWOCHENENDE BERLIN 2011 | ||||||||
Runda zasadnicza - Grupa D | ||||||||
Mi. | Drużyna | Me. | Zw. | Re. | Po. | Bramki | PKT | |
1. | KFC Polonia | 3 | 2 | 1 | 0 | 11 | 4 | 7 |
2. | PARTYZANT | 3 | 2 | 0 | 1 | 9 | 5 | 6 |
3. | BieR 04 | 3 | 1 | 0 | 2 | 5 | 11 | 3 |
4. | Y. Hellersdorf | 3 | 0 | 1 | 2 | 2 | 7 | 1 |
B.i.e.R. 04 - Youngstars Hellersdorf 2:1
KFC Polonia - Youngstars Hellersdorf 1:1
B.i.e.R. 04 - KFC Polonia 2:6
Wyniki Partyzanta z opisami spotkań po rozwinięciu posta.
Wszystkie wyniki na stronie Bistumsliga. (tylko w języku niemieckim)
(We wszystkich spotkaniach Partyzant zagrał w składzie: Hubert - Bober, Kuba, Wacek - Bartek, Wojtek, Artek.)
PARTYZANT KRAKAU - KFC POLONIA 1:4 (0:3)
bramka: Wojtek
Los sprawił, że w grupie D drugiego dnia rozgrywek spotkały się dwie polskie drużyny. Partyzanci podeszli do meczu bardzo oszczędnie i spokojnie co oczywiście szybko się na nas zemściło. Rodacy z przeciwnej drużyny grali bardzo układny futbol i bez problemu po ładnych akcjach zbudowali sobie do przery bardzo przyzwoitą przewagę. W drugiej połowie gra jeszcze bardziej była spokojna, obie ekipy dołożyły po jednym golu ustalając wynik spotkania.
PARTYZANT KRAKAU - B.i.e.R. 04 4:1 (2:0)
bramki: Wojtek 2, Artek 2
W drugim meczu nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na wiele. Musieliśmy ten mecz wygrać by mysleć o awansie do ćwierćfinału, zwłaszcza że przeciwnicy swój pierwszy mecz wygrali. Partyzanci zagrali po profesorsku. Do przerwy 2:0 po ładnych zespołowych akcjach. Po zmianie stron zrobiło sie gorąco, kiedy rywal zdobył kontaktową bramkę, ale bez problemu odjechaliśmy z wynikiem zdobywając dwie kolejne.
PARTYZANT KRAKAU - YOUNGSTARS HELLERSDORF 4:0 (3:0)
bramki: Wacek, Bartek 2, Artek
Koncert w wykonaniu filharmoników leśnych! Ale prawdę powiedziawszy rywal wcale wysoko nie podniósł poprzeczki. Chłopaki z Hellersdorf grali tak, jakby chcieli mi oszczędzić roboty na bramce. Dla nas dwie piękne bramki strzela Bartek - w tym majstersztyk piętą. Na koniec ku uciesze lokalnej widowni dopingującej zwłaszcza Artka, tenże strzela bramkę ustalając wynik. Wychodzimy z grupy na mocnym drugim miejscu!
Ćwierćfinał
PARTYZANT KRAKAU - FC ST. KONRAD 1:5 (0:4)
bramka: Artek
W tym spotkaniu sukcesem było to, że ukończyliśmy je poruszając się o własnych siłach. Był to zdecydowanie najsilniejszy przeciwnik, z jakim przyszło nam się zmierzyć w trakcie tego berlińskiego weekendu i przeciwieństwie do ostatniego, ten szczególnie się starał by bramkarz sie nie nudził. Ale za to po pięknych strzałach wyciągałem piłkę z siatki i to aż czterokrotnie w pierwszej połowie. W drugiej chłopaki zaczęli odpoczywać więc postanowiliśmy nieco "upiększyć" wynik bramką honorową. Po końcowym gwizdku nastała radość wielka - żadnych gier więcej. Zebraliśmy gratulacje od organizatorów lokując się w okolicach miejsc od 5 do 8. No i zaproszenie na raz następny.
1 komentarz:
Wielkie gratulacje! :)
Prześlij komentarz