10.11.2009

Training Camp Paczków 2009

Jak zwykle na początku listopada.
Jak zwykle w ani dobrej ani złej aurze.

Jak zwykle w przyjaznym gronie (tu brak dziewczyn bo jak zwykle nie grały).

Jak zwykle by rozmawiać.
Jak zwykle by dobrze się bawić.

Jak zwykle by się rozwijać.

Jak zwykle bez Jaca.
Jak zwykle ze spóźnionym Krzyśkiem.

Jak zwykle z dzieciakami z Domu Dziecka.

Jak zwykle na obiad kotlety z jaj.
Jak zwykle z dokładką.














Kuba i jego sprzęt (wyszło nawet słońce).

Schody prowadzące do ratusza i wieża kościoła w tle.

Goście na wieży.

Kościół "na przedmieściach" Paczkowa - widok z wieży wrocławskiej w kierunku północnym.

Widok na rynek paczkowski z wieży wrocławskiej.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ech, jest co wspominać...
Pzdr
Artek