19.05.2009

Partyzant : Lokator - fotorelacja by PIO


Partyzant : Lokator 6:2 (4:1)
bramki: Artek 4, Grzesiek 2 - Kosoń, pKracy

Obie drużyny przystąpiły do spotkania w osłabieniu - czerwonym koszulom brakowało trzech graczy środka pola, w tym dyrygenta, zaś u czarnych absencją wykazali się dwaj podstawowi zawodnicy. Na przybyłych osłabiająco wpłynęło również słońce piekące nielitościwie - mecz niefortunnie rozgrywany był w porze niedzielnej sjesty...
Lokator dał się w pierwszej połowie zepchnąć do defensywy, a wszelkie jego wypady do przodu kasowali rośli obrońcy Partyzanta (czytaj Peri i Dominik którzy królowali w powietrzu).
Taki obraz gry już w 10 minucie przyniósł czerwonym bramkę. Grzesiek strzelał z wolnego a następnie dobił głową piłkę sparowaną przez bramkarza. Potem swoją broń odbezpieczył Król Artur - występujący w nowym sezonie z nowym numerem na plecach (22) i nową fryzurą! Zmiana image'u wyraźnie posłużyła naszemu supersnajperowi, bo do przerwy ustrzelił klasycznego hat-tricka. Jeszcze przed zmianą stron Lokatorowi udało się dziwnym trafem umieścić piłę w siatce przeciwnika.
Po przerwie - Partyzant grający bez zmienników - wyraźnie przysiadł, zaczęło się oblężenie bramki. W efekcie, po nieudanym wyjściu do górnej piłki, piszący te słowa musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Trybuny oszalały. Pojawiła się nadzieja na zwycięstwo Lokatorów. Jednak ten entuzjazm zgasił pięknym strzałem z dystansu Grzesiek, a ostatecznie wynik ustalił Artek, strzelając swoją czwartą bramkę w tym spotkaniu.

Hube



















Brak komentarzy: