29.03.2015

Chaos ujarzmiony ; piekny mecz Partyzantów

PARTYZANT - CHAOS  14:2 (3:2)

bramki: Artek - 5, Łukasz - 5, Alek - 3, Wacek - 1

skład: Krzysiek (bram), Bogdan, Tomek, Wacek, Bartek, Alek, El Gryko, Łukasz, Artek

W końcu odnieśliśmy zwycięstwo w meczu ligowym!
Przed spotkaniem oczekiwania były duże: przede wszystkim wygrać i zmazać ostatnią porażkę z Infamousem po słabej grze. Ponadto założenia przedmeczowe zakładały grę skrzydłami, asekurację i zachowawczą grę defensywną, w szczególności, że żaden z 4 podstawowych obrońców partyzanta nie mógł dzisiaj grać. Wyjściowy skład był następujący: Bogdan na stoperze, Tomek na skrzydle obrony, Wacek - skrzydło obrona-atak, Bartek w środku wraz z Alkiem na zmianę, Krzyś Gryko na zmianę na skrzydła i w ataku - Artek i Łukasz.
Zaczęliśmy spokojnie ale rywal dał nam niespodziankę - błąd obrońcy wykorzystał Łukasz i strzelił pierwszego gola już w pierwszej minucie meczu. Poszliśmy więc za ciosem - chwilę później Artek wyszedł sam na sam z bramkarzem ale tym razem zachował się zaskakująco - zamiast samemu rozstrzygnąć akcję, podał do wchodzącego Wacka, który wbił bramkę do pustej bramki. Było 2:0 po dziesięciu minutach gry.
Gralismy swoje, wymieniając piłki po skrzydłach, asekurując się nawzajem.
Niestety, przy rzucie rożnym dla nas, rywal przejął piłkę i poszedł z szybką kontrą, strzelając bramkę. Uswiadomiło to nas, że musimy uważać na kontry i grać dokładne podania. Tuż przed przerwą podwyższył Łukasz ale rywal też strzelił i na przerwę zeszliśmy z lekką przewagą.
Po zmianie stron, ruszyliśmy do ataku ; najpierw Bartek świetnie przeżucił piłkę na wchodzącego ofensywnie Tomka i ten główkując niewiele się pomylił (piłka przeszła minimalnie obok słupka). Po chwili Łukasz błysnął ponownie, wykorzystując świetne podanie i w sytuacji sam na sam, przelobował bramkarza Chaosu.
W tym momencie rywal chyba stracił morale a my? - dalej nacieraliśmy. Odblokował sie Artek, strzelając pierwszą swoją bramkę w meczu a potem wraz z Alkiem i Łukaszem kolejno wbijali bramki, aż do ostatniego gwizdka spotkania. Rywale już więcej nam nie zagrozili, przez cały czas drugiej połowy kontrolowaliśmy sytuację na boisku.
Wygrana bardzo nam pomogła - nie dosć że zdobyliśmy 3 punkty, które pozwolą nam być blisko czołówki tabeli to również morale drużyny wzrosły i poprawiliśmy grę zespołową. Oby to był dobry znak na kolejne mecze.
Na koniec na uwagę zasługuje dobry występ zawodniczki Chaosu, ktora jako jedyna kobieta w tym spotkaniu dobrze radziła sobie na boisku. Szkoda że zabrakło naszej partyzanckeij Bogny bo mielibyśmy pojedynek pań a jak wiadomo - kobiety łagodzą obyczaje:)

Brak komentarzy: