7.12.2014

Z Chaosem znów bez zwycięstwa

CHAOS - PARTYZANT 3:3 (2:1)

bramki: Artek - 2, Bartek - 1

skład: Krzysiek (bram), Dawid, Kuba, Wacek, Bogdan, Piotrek, Kuba B., Bartek, Artek

W 8 kolejce PE Partyzanci podejmowali drużynę Chaosu - weterana Podgórskiej Ekstraklasy, z którymi ostatnio grali ponad 2 lata temu, ulegając wtedy 6:5, mimo prowadzenia 3:0. Tym razem miało być inaczej, szczególnie że Chaos zajmuje miejsce w dole tabeli a Partyzant aspiruje do pierwszej trójki sezonu. Jak się okazało, było trudniej niż ktokolwiek się spodziewał i ledwo Partyzanci uratowali jeden punkt, strzelając bramkę w ostatniej minucie meczu.
Zaczęło się obiecująco - już w 5 minucie partyzanci powinni prowadzić - mocne dośrodkowanie Kuby wykańczał z główki Artek lecz  trafił z metra w słupek a wracający obrońcy rywala wybili piłkę na rożny. Chaos dobrze rozgrywał a my mieliśmy problem z ustawieniem na boisku i z celnością podań. Było dużo strat i po jednej z nich Chaos strzelił bramkę a potem konsekwentnie cisnął i wbij drugą. Wynik ratował Artek - po akcji solo uderzył z lewej nogi i po rykoszecie od obrońcy piłka wpadła do siatki.
Były też inne sytuacje ale nie udało się wyrównać przed przerwą.
Po zmianie stron zmieniamy ustawienie i ruszamy z animuszem - piękna wymiana piłki miedzy Kubą, Piotrkiem i Artkiem kończy się bramką czołowego snajpera Partyzanta. Przez chwilę magia dawnych dni starej partyzanckiej ekipy wróciła na boisko. Remis zwiększył morale naszej drużyny i kolejne bramki powinny być tylko kwestią czasu ale tak się nie stało. Błędy w rozgrywaniu dały groźne kontry dla Chaosu który strzelił na 3:2. Partyzanci próbowali wyrównać stan meczu ale nic nie chciało wejść. W końcu w ostatniej akcji meczu, Bartek kopnął piłĸę z 40 metra w stronę bramki a interweniujący bramkarz Chaosu tak niefortunnie ją złapał, że wypadła mu z rąk prosto do bramki. Kuriozalny gol, który dał nam remis a rywalowi poczucie niedosytu po (prawie) wygranym meczu.
Dla Partyzantów remis to również wynik niezadowalający, bo w tym momencie czołówka tabeli oddala się i na wiosnę trzeba będzie gonić rywali by załapać się na podium ligi. No i znów nie udało się wygrać z Chaosem!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Chłopaki co to za spadek formy? Już myślami na świętach, czy Mikołaj za dużo prezentów przyniósł a tu trza po boisku zap*** bo awans się oddala.