15.02.2009
Pokonaliśmy zimę!
Obfite opady śniegu próbowały zablokować inaugurację rundy rewanżowej, ale głód gry, ogromna wola walki i żywa nadzieja, że jednak zagramy, odparły atak zimy! Walka toczyła się o każdy metr boiska i o każdą minutę - aby zdążyć przed zachodem słońca. Toczyła się również walka nerwów, bo nie wszyscy wierzyli, że się uda.
Jednak z prawie dwugodzinnym poślizgiem rozpoczęło się pierwsze spotkanie rundy rewanżowej. Tylko dzięki dobrym chęciom. Brawa dla tych, którzy najbardziej zaangażowali się w całą akcję. Brawa za zrzutkę na łopaty, za odśnieżanie non-stop.
Wszystkie mecze udało się rozegrać (co prawda skrócone 2x20min). Nie wszystkie jednak liczyć się będą w tabeli. Unicorn w porozumieniu z 3go Maja, przeniósł spotkanie na inny termin. Mimo to, doszło do meczu pomiędzy tymi drużynami, ale w okrojonych składach i w charakterze sparingu. Ale o tym niżej w osobnym artykule.
PARTYZANT : BROWAR 13:1 (7:1)
bramki: Artek 6, Koza 6, Bartek 1 - Bartek
Mimo wsparcia, jakiego swoim udziałem w meczu dostarczył drużynie Browaru Szymek - gwiazda ligi, jeżeli chodzi o graczy w bramce, Piwoszom nie udało się nawiązać walki, ze znów osłabionym, ale nabierającym rozpędu Partyzantem. Spotkanie miało podobny przebieg do tego z pierwszej rundy, wynik zresztą też bliski tamtemu (14:2 wtedy, 13:1 teraz). Zaczął Partyzant, by za moment stracić bramkę, ale potem punktował już bez zagrożenia, i choć Browar oddał jeszcze trzy kąśliwe strzały, nie był w stanie gonić wyniku.
Bardzo skutecznie zagrali napastnicy Partyzanta, Koza i Artek obaj strzelili po sześć bramek. Koza wraca do dawnej formy, Artek natomiast w tym spotkaniu strzelił swoją 100 bramkę dla czerwonych koszul, a ma ich teraz na koncie już 101 w 44 występach!
H
Ech... szkoda, że z Wami nie mogłem pomachać łopatą walcząc z niesprzyjającą aurą. Brawa za hart ducha!!!
Masa
Poniżej galeria
Fot. Hubert, Miko Maki, Peri
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz