PARTYZANT - ANARCHOKOMUNA 0:12
bramki: nic a nic!
To największa porażka w historii naszych występów w PE. Zupełnie nie
przygotowaliśmy się do meczu, będąc myślami przy turnieju w Berlinie,
który nas czeka wkrótce. Na dodatek nie było bramkarza ani zmienników a
tu upał spory. Mecz "na szczęście" trwał ok 40 minut bo inaczej pewnie
byłoby drugie tyle bramek w naszej siatce - musieliśmy zejść ze względu
na kolejne ekipy (była 30 minutowa obsuwa) a na boisku oddaliśmy
zaledwie kilka strzałów. Rywale nas rozjechali, prezentując piękny styl w
każdym aspekcie.
Poniżej - tajny plan Anarcho na dwucyfrówkę w PE, odtajniony dzięki dobrym kontaktom z bramkarzem ANarcho - Dimą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz