8.05.2016

Wywalczone zwycięstwo!

PARTYZANT - AUGUSTYN  6:4 (3:1)

bramki: Adrian - 2, Artek - 3, Kamil - 1

skład: Bartek (bram), Tomek, Bogdan, Daniel, Alek, Kamil, Adrian, Artek

Zła passa przerwana!
Po kilku miesiącach posuchy piłkarskiej, wywalczyliśmy dziś zwycięstwo w meczu ligowym z Augustynem, po trudnej, męskiej walce.
Było trochę fauli z obu stron oraz gry ciałem na pograniczu faulu ale taki jest futbol, gdy gra się o stawkę. Dziś pokazaliśmy charakter i zasłużenie wygraliśmy, szczególnie że rywal grał solidnie a murawa była podmokła i piłka nie trzymała się nogi tak, jak powinna.
Mecz zaczął się dobrze dla Augustyna - płaski strzał przy słupku zaskoczył naszego bramkarza. Dopiero po chwili zaczęliśmy się rozkręcać i sytuacje podbramkowe zaczęły się mnożyć same. Ok 10 minuty meczu piłka trafia do Artka w pole karne a ten ją przerzuca nad obrońcą i po przyjęciu na klatę uderza z półobrotu w środek bramki. Efektowny gol, który sygnalizuje że jesteśmy dziś gotowi na wygrywanie. Po chwili Kamil przebija Artka w kategorii: "najładniejszy gol meczu" - potężna bomba z 30-tu metrów ląduje pod poprzeczką bramki rywala i mamy 2:1 dla Partyzanta. Ale to nie koniec emocji - akcja i podanie piłki jak po sznurku: Adrian-Kamil-Artek daje nam trzecią bramkę i spokój psychiczny na końcówkę pierwszej połowy. Na przerwę schodzimy w dobrych humorach.
Po zmianie stron mecz jest już bardziej wyrównany - są okazje ale mokra piłka często odskakuje od nogi i przyjecia oraz strzały są mało precyzyjnie. Rywal strzela kolejną bramkę ale my również - tym razem błyszczy Adrian, który oprócz 2 bramek bierze na siebie kierowanie obroną w drugej części meczu. Na 10 minut przed końcem spotkania wynik jest 5:4 dla nas i Augustyni mocno przyciskają. Udaje nam się przetrwać tą nawałnicę i w ostatniej akcji meczu wciskamy 6-tą bramkę, po kontrze Kamila i Artka.
Zasłużone zwycięstwo i 3 punkty lądują na nasze konto.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Brawo:)
Kiedy kolejne relacje z meczy?