KLIMACIARZE - PARTYZANT 14:6 (3:2)
bramki: Alek - 2, Artek - 2, Daniel - 2
skład: Krzysiek (bram), Dawid, Daniel, Bogdan, Kamil Orawiec, Alek, Adrian, Artek
W tym meczu graliśmy dobrze przez pierwsze 15 minut ; przez kolejne minuty jakoś kontrolowaliśmy mecz. Po przerwie zaś wszystko diabli wzięli - straty piłki, brak ruchu i szybkie kontry spowodowały, że rywal wjeżdżał do naszej bramki non stop.
Zaczęło się świetnie - już w 3 minucie gry po ładnej klepce Artka i Alka, ten drugi wychodzi sam na sam z bramkarzem i pokonuje go płaskim strzałem obok słupka. Mimo iż rywal wkrotce zdobywa kontaktowego gola, Alek ponownie daje nam prowadzenie - piłka od Daniela trafia pod jego nogi i będąc sam na sam z bramkarzem posyła piłkę między jego nogami.
Rywal nie odpuszcza - jego składne akcje coraz bardziej zagrażają naszej bramce a my gramy zbyt do przodu - dwie kontry po stracie piłki dają dwie bramki Klimaciarzom i na przerwę schodzimy z niewielką porażką 2:3.
Po zmianie stron ruszamy do przodu - mamy swoje sytuacje ale najczęściej tracimy piłkę lub nie umiemy wykorzystać swoich sytuacji (dużo strzałów w bramkarza) ; Klimaciarze zać coraz bardziej nakręceni punktują nas raz za razem. Ostatnie 15 minut gry to właściwie monotonne wyciąganie piłki z naszej bramki. Morale padają, bramkarz schodzi z bramki do pola, "gra rozpaczy" niewiele nam przynosi dobrego - w sumie strzelamy 4 gole, tracąc 11 (w tym jeden po samobóju wracającego Daniela).
To tyle na dziś, komentarzy nie będzie bo wiadomo o co chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz