PARTYZANT - PŁASZóW 3:3 (2:1)
bramki: Daniel W., Łukasz, Szymon P.
skład: Krzysiek O., Daniel W., Łukasz, Kuba, Alek, Szymon P., Artek, Koza
W ostatnim meczu ligowym w tym roku Partyzanci zmierzyli się z ostatnią drużyną tabeli - Płaszowem (dawni Tytani). Pojedynek był trudny i właściwie mógł się skończyć porażką, gdyby nie świetne interwencje naszego bramkarza.
Warunki do gry były ciężkie - śnieg i mróz oraz podskakująca piłka, która lepiej siedziała przy nodze rywalowi niż nam. Większość piłek Płaszów zagrywał na swego napastnika - Atkę, który był świetnie pilnowany przez Daniela i to dzięki Danielowi Atka nie wcisnął więcej bramek. Mimo to straciliśmy pierwsi bramkę i nie mieliśmy wielu okazji do strzału - dziś partyzanccy napastnicy nie błysnęli formą ani skutecznością, ale na szczęście wyręczyli ich obrońcy - najpierw Daniel wyrównuje pięknym strzałem z 30 metrów a chwile potem Łukasz wykańcza akcję precyzyjnym strzałem. Tuż przed przerwą zarówno Płaszów i Partyzant miał swoje sznase (słupki po strzale) ale do przerwy wynik pozostał przy 2:1 dla nas.
Po zmianie stron szybka akcja partyzantów kończy się strzałem Szymona do bramki (tzw. bramkarskie sito) i wydaje się, że mecz jest pod kontrolą. Około 15 minuty meczu przypadkowa ręka daje karnego dla Płaszowa i Atka zmniejsza stratę by po kilku minutach wyrównać. I tak przewaga ucieka i robi się remis, który ledwo co udaje się utrzymać do końca. Ostatecznie zostaje 3:3 i jest to sprawiedliwy wynik choć trzeba przyznać że to Płaszów lepiej się odalazł w tych nieprzyjających warunkach.
Partyzanci kończą półmetek ligi na dobrej, wysokiej pozycji i na pewno powalczą o podium na wiosnę. Póki co, jest dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz